W latach 80-ych uczestniczyłam w spotkaniach charyzmatycznych Odnowy w Duchu Świętym Jasnej Górze. W czasie jednego z nich zostałam uzdrowiona z choroby kręgosłupa o czym dowiedziałam się w czasie mszy św. Wewnętrznie usłyszałam słowa- jesteś uzdrowiona- wcześniej kiedy klęczałam w kręgu modlących się na de mną osób czułam głęboki ucisk na kręgosłup, który przesuwał się od szyi po sam dół i kiedy wstałam podejrzliwie popatrzyłam na osoby modlące się…Widziałam też uzdrowienia osób chorych na stwardnienie rozsiane. Widziałam jak wstają z wózków i zaczynają nieporadnie stawiać kroki. Moje uzdrowienie jest trwałe nie nastąpił żaden regres. Natomiast zdjęcie rentgenowskie pokazywało kręgosłup, który wg lekarza powinien bardzo dokuczać i być bolesny.